nieważne pozwolenie o pracę - Norwegia - s2

Teraz to zabierz ze soba papierkowa robote i idz na wyznaczone spotkanie.
Pobyt staly mozna dostac nawet pracujac jako vikar, czy tez w firmie bemanningowej.
Nie wiem jak jest z aap, ale probuj, to nic nie kosztuje.

Wlasnie moze ty bedziesz bardziej doinformowana. O co chodzi z tym registerbevis gdyz mam na nim napisane ze po 5 latach moge isc po staly pobyt, jest tam napisane rowniez unlimited, co daje ten staly pobyt? Trzeba zdac bergentest zeby go dostac? Jakie sa plusy i minusy ?

6e6 napisał:
Wlasnie moze ty bedziesz bardziej doinformowana. O co chodzi z tym registerbevis gdyz mam na nim napisane ze po 5 latach moge isc po staly pobyt, jest tam napisane rowniez unlimited, co daje ten staly pobyt? Trzeba zdac bergentest zeby go dostac? Jakie sa plusy i minusy ?

Powiem tak: na stronie udi nie ma ani slowa, ze trzeba miec jakikolwiek norskopplæring do pobytu stalego, trzeba miec do obywatelstwa.
ALE kiedy ja skladalam o pobyt staly, zreszta nie tylko ja bo i znajomi tez, to po zalogowaniu sie na portalu udi selvservice jest (moze teraz nie ma) pytanie o jezyk. Bylo, jestem tego pewna i pamietam, ze nioslam na spotkanie moje "dyplomy". Dzieci uczeszczajacych do szkoly to nie dotyczylo.
Wystarczylo miec NP3.
Ktos tu jednak stwierdzil, ze nia ma obowazku znajomosci i nigdy nie bylo - nie bede sie klocic z sentexami
Pobyt staly daje swego rodzaju psychiczny spokoj. Nigdy nie wiadomo, co sie w zyciu moze przydazyc.
Mozna miec wypadek, stracic zdolnosc do pracy, zostac okradzionym, dom sie spalil a ubezpieczenie male itd.
Pobyt staly gwarantuje pomoc Norwegii i nie mozna zostac wydalonym z kraju.
Na pewno czytales, ludzie pisza... dostalem wypowiedzenie, mialem potem wypadek, nie moge chodzic, co teraz bo nie mam kasy...
Registreringsbevis jest unlimited/ubegrenset tylko w przypadku kiedy masz za co zyc i pacic rachunki. Jak nie masz i jestes zmuszony isc do NAV poprosic o kase na bulki, to raz ci dadza, ale zaznacza,ze musisz jednak spadac, bo nie masz pobytu stalego.

A po tym pobycie stalym zeby isc po paszport tez cos trzeba czekac iles tsm lat? Tak sie zastsnawiam czy dazyc do paszportu czy jednak zostac w UE

Żeby iść po paszport, to najpierw trzeba dostac obywatelstwo. Mozna złożyć wniosek po 7 latach legalnego pobytu, opłata 4200 koron.
Niekoniecznie trzeba najpierw mieć pobyt stały.
Każdy robi tak, jak uważa za stosowne dla siebie.
Unia za niedługo sie rozpadnie i bardzo dobrze. Nie potrzeba idiotów z dyrektywami, ze marchewka to owoc a ślimak to ryba. I inne bzdury. Dodrukowywane euro itd.
Ale nie wiadomo jak Norwegia zareaguje gdy juz eurokołchoz padnie.
Moze warto mieć norweski pass, żeby było prościej żyć.
Raczej sie powstrzymaj z ujawnianiem decyzji na tym forum, bo juz któreś kobiety sie przyznały ze maja norweskie obywatelstwo i zostały zwyzywane wulgarnie.
Cóż, Mrozek miał paszport francuski, Boniek ma włoski a jakoś żaden nie wyrzekł sie polskości. Tylko niektórym trudno jest zrozumieć, ze obywatelstwo to jedno, a ojczyzna i krew to drugie

Czyli kolejnosc to pobyt staly (po 5 latach od pierwszej rejestracji)....obywatelstwo(po 7 latach od pierwszej rejestracji) a paszport to juz chyba formalnosc. Jak wroce po ferie do norge to poczytam bardziej na ten temat bo to dosc ciekawe

6e6 napisał:
Czyli kolejnosc to pobyt staly (po 5 latach od pierwszej rejestracji)....obywatelstwo(po 7 latach od pierwszej rejestracji) a paszport to juz chyba formalnosc. Jak wroce po ferie do norge to poczytam bardziej na ten temat bo to dosc ciekawe
-------------
...po ferie do Norge....Taaaa...
Wy uze polnoj Norwieg malchik, Wam passport nie nuzien.

a okres ten tych 5 lat to jest liczony co do miesiąca?
czy okres kiedy się było na d-nummer tez się liczy?